Ålesund. Secesyjna perła na wodzie

Ålesund, Aksla, Sukkertoppen

Ålesund, tak jak wiele innych norweskich miast, cechuje przepiękne położenie – na kilku wyspach połączonych ze sobą mostami oraz podwodnymi tunelami. Dużo mniej typowa jest natomiast zabudowa Ålesund…

Centrum miasta zdominowane jest przez ceglane budynki w secesyjnym stylu. Kolorowe kamienice, o indywidualnym charakterze, często z dekoracyjnymi basztami i wieżyczkami przywodzą klimat romantycznych baśni…

Osobliwy styl tutejszej architektury to następstwo wielkiego pożaru, który miał miejsce w 1904 roku i był jednym z największych w Norwegii. Ogień zniszczył wówczas około 850 domów, a około 10.000 ludzi straciło cały swój dobytek. Ogień szalał przez kilkanaście godzin, ale jakimś cudem tylko jedna osoba straciła życie. Ålesund otrzymało wówczas pomoc z całego kraju oraz z zagranicy – szczególnie od cesarza niemieckiego Wilhelma II, który zdecydował się wesprzeć odbudowę miasta w modnym wówczas stylu secesji.

Aurland. Aurlandsfjorden i Stagestein

Aurland, Aurlandsfjorden i Stagestein

Do Aurland – niewielkiej, norweskiej miejscowości położonej nad Aurlandsfjorden, zawitaliśmy przejazdem kilka lat temu podczas naszej podróży wzdłuż Sognefjorden największego norweskiego fiordu.
Aurland od pierwszych chwil nas zauroczyło i stało się jednym z tych miejsc w Norwegii, które chcemy odwiedzić ponownie.

Drogę od Aurland prowadzącą z miejścowości Flåm oddalonej zaledwie 8 kilometrów planowaliśmy początkowo pokonać pieszo korzystając ze szlaku Historisk Fjordpark, a następnie trasy w kierunku farmy Otternes, ale ostatecznie skorzystalśmy jednak z autobusu. Po dotarciu na miejsce zakwaterowaliśmy się w jednej z chatek na Lunde Camping, około 1,5 km od centrum Aurland i wyruszyliśmy na małą wędrówkę po okolicy.

Tromsø. Weekend w Paryżu Północy

Relacja z Tromsø

Archipelag Lofotów, Przylądek Północny, Bodø, Narvik, Hammerfest… Północna Norwegia od dawna pobudza naszą wyobraźnię. Na dłuższą wycieczkę w ten rejon przyjdzie jeszcze pora, ale podczas tegorocznego lata zdecydowaliśmy się zrobić pierwszy, mały krok w kierunku północnym.

Wybraliśmy się na weekend do Tromsø – miasta zwanego stolicą północnej Norwegii, „Paryżem Północy” oraz „Wrotami do Arktyki”.
Tromsø jest stolicą regionu Troms, a jednocześnie największym miastem w północnej Norwegii (siódmym co do wielkości w kraju). Miasto jest położone na wyspie Tromsøya i otoczone górami, więc już podejście do lądowania na lotnisku Langnes Lufthavn obfitowało we wspaniałe widoki. Promienie zachodzącego słońca malowały na niebie przepiękny kolorowy pejzaż.

Migawki z Helsinek

Relacja z Helsinek

Na weekend do Helsinek wybraliśmy się przede wszystkim z czystej ciekawości, ale również z sentymentu do kilku fińskich zespołów muzycznych, sympatii do literatury Tove Jansson i Muminków…

Stolica Finlandii okazała się być przyjemnym i przyjaznym miastem – szczególnie dla rowerzystów i miłośników aktywnego wypoczynku, pełnym zieleni, relatywnie czystym i nowoczesnym. Pomimo ogólnie pozytywnych odczuć, szybko zaczęliśmy odczuwać znurzenie. Ogólnie rzecz ujmując Helsinki pozostały dla nas miastem o trudnym do zdefiniowania charakterze.

Verdens Ende. Norweskie lato na Końcu Świata.

Relacja z Verdens Ende

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się gdzie znajduje się koniec świata?
Jeśli mieszka się w Norwegii, a szczególnie na południu kraju, to takie miejsce jest całkiem blisko

Koniec świata” (z norw. Verdens ende) znajduje się na południowym krańcu wyspy Tjøme należącej do regionu Vestfold, 26 kilometrów od miasta Tønsberg.
Początkowo miejsce to nazywało się Helgerødtangen, zaś nazwa Verdens Ende została nadana na początku XX wieku przez letników odwiedzających wyspę.

Bolonia i Ferrara

Bolonia i Ferrara

Tegoroczne ferie letnie rozpoczęliśmy od krótkiego wypadu na północ Włoch. Po raz… czwarty nasz wybór padł na Bolonię. Tym razem jednak w ramach urozmaicenia odwiedziliśmy dodatkowo pobliską miejscowość Ferrara.

Przyjemnie było na kilka dni zmienić nieco klimat i odwiedzić ulubione miejsce na północy Włoch. Nie poczyniliśmy tym razem dużych odkryć w temacie lokali gastronomicznych czy też włoskiej kuchni, ale przetestowaliśmy kilka nowych gelaterii, kawiarni i miejsc serwujących street food. Wszystkie uważamy za całkiem warte polecenia – Gelateria Gianni, Pizza Fuerte oraz Magnifico, gdzie jedliśmy panini z szynką parmeńską.

Trondheim. Serce Norwegii

Relacja z Trondheim

Trondheim jest trzecim co do wielkości miastem w Norwegii (po Oslo i Bergen) oraz stolicą regionu Trøndelag, który łączy Północną część kraju (Nordnorge) z resztą.

Do roku 1217 roku Trondheim pełniło rolę norweskiej stolicy i było siedzibą norweskich królów, zaś później funkcję tą przejęło Bergen.
Trondheim zwane było pierwotnie Nidaros, zaś założone zostało w 997 roku przez króla Wikingów Olava Tryggvasona, którego pomnik znajduje się na głównym placu miasta.

Flåmsdalen. Spacer z Flåm do Myrdal… i z powrotem.

Spacer z Flåm do Myrdal

Kilka lat temu podczas jednego z letnich wypadów do Norwegii obraliśmy najbardziej klasyczną i najpopularniejszą trasę wzdłuż Sognefjordu – najdłuższego i najgłębszego fiordu Norwegii.
Zatrzymywaliśmy się na kolejnych kempingach odwiedzając mniej i bardziej turystyczne miejscowości urządzając sobie po drodze trekkingi po wybranych szlakach.

Wycieczkę rozpoczęliśmy w Bergen, z którego udaliśmy się do Voss gdzie trwał akurat festiwal sportów ekstremalnych. Z obleganego w głównej mierze przez norweską młodzież miasteczka pojechaliśmy następnie do miejscowości Flåm będącej dla odmiany popularnym celem wizyt zagranicznych turystów.

Atrakcją, dla której większość przybywa do Flåm jest słynna kolejka Flåmsbana, której 20-kilometrowa trasa należy do najbardziej stromych i malowniczych na świecie. Jest ona również najdoskonalszym przykładem sztuki inżynierskiej w historii norweskich kolei.

Nowy Jork kulinarnie. Najlepszy “pizza slice”, słynne chińskie kluski i sernik idealny.

Nowojorskie smaki

Nowy Jork oferuje bogactwo smaków, zapachów i doznań kulinarnych, aczkolwiek nie mogę powiedzieć, że okazał się on dla nas rajem pod tym względem.
Podczas tygodniowej wizyty wiele razy Nowy Jork nas rozczarował (ale o tym już więcej napiszę w relacji)…

Na szczęście nie było aż tak źle, gdyż trafiliśmy również na takie smaki, które nas zachwyciły oraz znaleźliśmy kilka miejsc, do których z przyjemnością byśmy wrócili na kolejny pyszny posiłek.

Ekstremalne piękno. Queenstown i Milford Sound – Nowa Zelandia

Queenstown i Milford Sound - Nowa Zelandia

Jak przystało na światową stolicę adrenaliny, już samo lądowanie na niewielkim lotnisku zlokalizowanym nieopodal Queenstown jest całkiem emocjonujące. Samolot mija zbocza masywnych, ośnieżonych szczytów, ktróre wydają się znajdować zaskakująco blisko, aby po chwii wylądować w pięknej, zielonej dolinie…

Krajobraz Wyspy Południowej wyraźnie różni się od tego, co widzieliśmy wcześniej na północy Nowej Zelandii. Skojarzenie z Norwegią nasuwa nam się od pierwszych chwil, zaś samą miejscowość Queenstown można by porównać do norweskiego Voss, w którym co roku odbywa się festiwal sportów ekstremalnych Ekstremsportveko.

Queenstown oferuje całe spektrum doznań, więc jeśli tylko mamy ochotę i odpowiedni zapas finansów, to do wyboru mamy między innymi: bungy jumping, jetboating, rafting, canyoning, skydiving i wiele, wiele innych atrakcji. Na nudę na pewno nie będziemy narzekać. Miejscowość przeżywa oblężenie turystów przez cały rok, ponieważ Quenstown to także słynny kurort narciarski.

Ponadto jest to świetna baza wypadowa do górskich wędrówek, co z kolei przekonało nas ostatecznie, gdy rozważaliśmy wybranie się do Quenstown.