
Tegoroczne ferie letnie rozpoczęliśmy od krótkiego wypadu na północ Włoch. Po raz… czwarty nasz wybór padł na Bolonię. Tym razem jednak w ramach urozmaicenia odwiedziliśmy dodatkowo pobliską miejscowość Ferrara.
Przyjemnie było na kilka dni zmienić nieco klimat i odwiedzić ulubione miejsce na północy Włoch. Nie poczyniliśmy tym razem dużych odkryć w temacie lokali gastronomicznych czy też włoskiej kuchni, ale przetestowaliśmy kilka nowych gelaterii, kawiarni i miejsc serwujących street food. Wszystkie uważamy za całkiem warte polecenia – Gelateria Gianni, Pizza Fuerte oraz Magnifico, gdzie jedliśmy panini z szynką parmeńską.
Warto było wybrać się z krótką wizytą do renesansowej Ferrary wpisanej na listę UNESCO. Miejscowość okazała się zaskakująco urocza, nieco spokojniejsza od zatłoczonej turystami Bolonii, a ciekawego charakteru nadają wszechobecne rowery…
Po raz pierwszy zdecydowaliśmy się na wyjazd do Włoch latem i zgodnie z naszymi obawami, było zdecydowanie za ciepło i zbyt tłoczno Pomimo tego, że wszechobecne arkady chroniły przed nadmiarem słońca, to jednak brakowalo nam rześkiego, morskiego powietrza… Bolonia nie zrobiła na nas takiego wrażenia, jak podczas wcześniejszych trzech wizyt. Swoją rolę odegrała na pewno pora roku, ale nie bez znaczenia jest również to, że od momentu przeprowadzki za granicę zmieniło nam się nieco postrzeganie świata i podejście do podróżowania… Bolonii bliżej jest na pewno do miast polskich niż norweskich, więc włoskie klimaty szybciej nas obecnie męczą… Niemniej jednak do Włoch chętnie jeszcze wrócimy, ale tym razem zimą lub jesienią, zaś latem i wiosną będziemy uciekać na północ Europy…
Poniżej kilka migawek z czerwcowej wizyty w Bolonii i Ferrarze.
Panorama Bolonii z San Michele In Bosco
Le Due Torri (Dwie Wieże) w Bolonii
Uliczki Starego Miasta w Bolonii
Stare Miasto w Ferrarze
Zamek Castello Estense – najbardziej charakterystyczny zabytek Ferrary
Renesansowy pałac Palazzo dei Diamanti w Ferrarze
Basilica Cattedrale di San Giorgio Martire – największy kościół w Ferrarze
Mury miejskie otaczające centrum Ferrary
July 3, 2015
Ja Włochy uwielbiam pod każda postacią, ale najbardziej kocham małe toskańskie miasteczka!:)
July 5, 2015
Wyjazd musiał być udany
Piękne miasto i od razu spodobała mi się ulica z parasolkami, cudna!
July 5, 2015
Pospacerowałabym tymi uliczkami… Urzekły mnie te kolorowe parasolki :)))
July 9, 2015
A ja nie byłam tam ani razu. Mam problem, ponieważ Włochy dość łatwo wygrywają z innymi destynacjami. I jak czytam taki wpis to zaczynam się robić monotematyczna w moich podróżach:)