Na Wielkanoc w Norwegii (påske) zawsze czekam z niecierpliwością. Lubię ten czas w roku nie tyle z uwagi na święta same w sobie, ale panującą wówczas atmosferę, naszą wieloletnią tradycję chodzenia na Inferno Festival w Oslo oraz możliwość odpoczynku podczas kilku dni wolnych od pracy. W Norwegii przedświąteczny czwartek i piątek są już dniami wolnymi od pracy. Niektórzy biorą dodatkowe dni urlopu i udają się na dłuższy odpoczynek – do swoich chatek w górach albo za granicę.
Pizza z norweskiego lasu
Wycieczki po lasach Oslomarki nieustannie dostarczają mi inspiracji bardzo różnego typu, również tych kulinarnych. We wpisie “Smaki Oslomarki” wspominałam o tym, co dobrego można zjeść w norweskich leśnych chatkach. Z perspektywy kilku lat odwiedzania tego typu miejsc nadal jestem zdania, że nigdzie nie ma tak dużego wyboru pysznego jedzenia jak w mojej ulubionej chatce Skjennungstua. W dniu kiedy wybieram się do Skjennungstua nigdy nie planuję obiadu w domu, ani nie zabieram prowiantu. Mija się to z celem, gdyż na miejscu jest cała masa pyszności do przekąszenia – zarówno wytrawnych, ja i na słodko. Często decyduję się na ulubioną kanapkę z omletem i łososiem albo cynamonową bułkę, aczkolwiek ostatnio coraz częściej oboje z mężem wpadamy do Skjennungstua na kawałek pysznej pizzy.
Oslo. Lost in Moments
Jak smakuje Norwegia
Kiedy ktoś z moich znajomych albo czytelników bloga wybiera się z wizytą do Norwegii często zostaję poproszona o poradę w kwesti kulinarnej – odnośnie tego, czego warto spróbować na miejscu albo gdzie polecam wybrać się na obiad lub kawę w Oslo. Zazwyczaj w takich sytuacjach przedstawiam temat w sposób dość subiektywny skupiając się na tych charakterystycznych produktach i potrawach, które sama lubię najbardziej. Podobne podejście znajdziecie w niniejszym wpisie, w którym zabieram Was w podróż po ulubionych norweskich smakach.
Wędrówkę rozpoczniemy od rozmaitych pålegg czyli tego, co możemy położyć na kromkę pieczywa. Następnie skosztujemy zarówno populanych przekąsek typu fast food, jak i bardziej wykwintnych, tradycyjnych potraw. Na deser będą rozmaite wypieki, lody, lukrecjowe i marcepanowe łakocie. Całość popijemy najlepszą kawą w Oslo, a na koniec wzniesiemy toast narodowym norweskim trunkiem.
Oslo. Fotograficzne inspiracje
Mój nauczyciel ze szkoły fotografii w Oslo powiedział mi kiedyś: „Nie ma znaczenia, co fotografujesz, ale w jaki sposób”. Jest dużo prawdy w tym stwierdzeniu. Niemniej jednak jestem zdania, że miejsce, w którym się znajdujemy i nasze codzienne doświadczenia mają istotny wpływ na to, jakiego typu inspiracje czerpiemy z otoczenia. Przecież nie tylko to, jak fotografujemy, ale również to, co decydujemy się pokazać na zdjęciach jest odzwierciedleniem naszej osobowości.
Kanapka norweska a’la Skjennungstua
Kiedy zbliża się weekend, lubimy usiąść z mapą Oslomarki i zaplanować wycieczkę po leśno-górskich terenach otaczających Oslo. Dużą przyjemność sprawia nam eksplorowanie nowych szlaków, aczkolwiek nie ukrywam, że często obieramy jedną z dobrze nam znanych tras na terenie Nordmarki z przystankiem w ulubionej chatce Skjennungstua. W zbliżającym się ku końcowi 2018 roku, odwiedziliśmy to miejsce rekordową ilość razy. Nie tylko dlatego, że uwielbiamy tam bywać, ale również z powodu mojego reportażu oraz wystawy zdjęć. Swoją fotograficzną przygodę ze Skjennungstua opisałam w poprzednim poście, zaś dzisiaj prezentuję Wam obiecany przepis na ulubione kanapki z omletem i wędzonym łososiem (rundstykke med omelett og røkelaks).
Skjennungstua. Fotoreportaż i wystawa
Na pomysł przygotowania fotoreportażu o ulubionej norweskiej chatce Skjennungstua położonej w Nordmarce (leśno-górskie tereny otaczające Oslo) być może nie wpadłabym nigdy gdyby nie zadanie, jakie otrzymałam na warsztatach w szkole fotografii (Bilder Nordic School of Photography), do której uczęszczam od stycznia b.r. (i niebawem kończę ).
Skjennungstua to nasze ulubione miejsce w całej Oslomarce. Wpadamy tam regularnie od kilku lat, o czym z resztą wspominałam wielokrotnie – na przykład we wpisie „Smaki Oslomarki”. Cynamonowe bułeczki (kanelboller) i kanapki z omletem i wędzonym łososiem nigdzie nie smakują nam tak bardzo jak właśnie tam, a dodatkowo atmosfera w chatce, jak i widoki po drodze są zawsze wyjątkowe.
Najzdrowsza norweska owsianka
Płatki owsiane są nie tylko zdrowe, ale także coraz bardziej trendy. Owsiankę możemy coraz częściej zjeść nie tylko w domu, ale także w kawiarniach i restauracjach. Idealnym przykładem jest znajdujący się w Kopenhadze owsiankowy bar Grød, który odwiedziliśmy podczas ostatniej wizyty w duńskiej stolicy (patrz wpis: Kopenhaga kulinarnie). Klasyczna wersja serwowana przez Grød to owsianka z jabłkiem, prażonymi migdałami i sosem karmelowym, ale warto również spróbować wersji „All in” wzbogaconej dodatkowo o kawałki banana, wiórki kokosowe, czekoladę, masło orzechowe i suszone maliny. Bardzo polecamy!
Lukrecja & Czekolada: A Love Story
W ostatnim wpisie na temat lukrecji przyznałam się Wam do mojego małego uzależnienia – połączenia smaków, za którym wprost przepadam: lukrecja & czekolada. Będąc w podróży na Północy mam w zwyczaju testować nieznane mi wcześniej lukrecjowe łakocie, jednakże na co dzień rzadko decyduję się na zakup gotowych wyrobów cukierniczych. Zamiast sklepowych słodyczy przygotowuję domowe desery z dodatkiem magicznego składnika – sproszkowanej lukrecji
Nordic Talking 2018. Spotkanie miłośników Północy
Za nami pierwsze spotkanie z cyklu „Nordic Talking. Spotkanie miłośników Północy”, które odbyło się w minioną sobotę (14 kwietnia) w gdańskiej Sztuce Wyboru. Ponad 40 pasjonatów prowadzących blogi, fanpage’e na Facebooku, konta na Instagramie i Twitterze, jak również autorów książek przyjechało z różnych zakątków Polski i Europy, aby podzielić się swoją pasją i miłością do krajów nordyckich.