
Mocno czekoladowe i chrupiące Afghan biscuit to kolejne tuż pod Gingernuts oraz ANZAC cookies ulubione ciastka wśród mieszkańców Nowej Zelandii.
Ciasteczka te pomimo nazwy nie mają nic wspólnego z Afganistanem lub jakikolwiek krajem w jego pobliżu Narodziły się one w Nowej Zelandii wiele lat temu. Próbowałam dowiedzieć się, dlaczego nazywa się je afgańskimi, ale nie znalazłam przekonującej teorii.
Afghan biscuit składają się z mąki, masła, płatków kukurydzianych, cukru i kakao w proszku. Pokryte są polewą czekoladową i ozdobione połówką orzecha włoskiego.
Jedna z teorii na temat pochodzenia nazwy wskazuje, że wypieki te przypominają wyglądem skaliste, górskie krajobrazy Afganistanu, zaś inna nawiązuje do wyglądu mieszkańców kraju – ciastka reprezentują kolor ich skóry, polewa – barwę włosów, zaś orzech – turban…
Ciasteczka Afghan stanowiły jeden ze składników naszych skromnych porannych posiłków podczas pobytu w Nowej Zelandii, a dodatek stanowiły zazwyczaj owoce (kiwi, truskawki) i oczywiście kawa.
Z uwagi na sporą zawartość masła i stosunkowo małą ilość cukru ciastka są miękkie, a jednocześnie chrupkie dzięki płatkom kukurydzianym. Polewa czekoladowa rekompensuje niewielką słodycz ciastek i goryczkę kakao. Pochodzenie receptury i nazwy nie jest znane, ale przepis pojawił się w wielu wydaniach słynnej nowozelandzkiej książki kucharskiej Edmonds Cookery Book.
Podobnie jak ciasteczka ANZAC, które są popularne w Australii i Nowej Zelandii, ciasteczka Afghan wymagają jedynie garstki składników i są bardzo łatwe do wykonania.
Przepis na nowozelandzkie ciasteczka Afghan biscuits
Składniki:
- 200 g masła, w temperaturze pokojowej
- 1/2 szklanki cukru
- 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki kakao
- 2 szklanki płatków kukurydzianych
- 1 łyżeczka sproszkowanej wanilii (opcjonalnie)
- 1 łyżeczka sproszkowanego cynamonu (opcjonalnie)
Polewa czekoladowa
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki ciepłej wody
Sposób przygotowania:
- Rozgrzej piekarnik do 180 st. C.
- Masło i cukier utrzyj na puszystą masę.
- Przesiej mąkę i kakao, dodaj przyprawy (opcjonalnie) i wymieszaj z mieszanką masła i cukru. Dodaj płatki kukurydziane i wymieszaj całość.
- Z mieszanki lep niewielkie kulki, układaj je na basze wyłożonej papierem do pieczenia i każdą kulkę delikatnie spłaszczaj.
- Piecz w temperaturze 180 st. C przez 20 minut.
- Gotowe ciastka odstaw do ostygnięcia i przygotuj polewę czekoladową. Wymienione składniki polewy umieść w rondelku, podgrzej cały czas mieszając do uzyskania gładkiej masy, a następnie do lekkiego ostudzenia (żeby zgęstniała).
- Ostudzone ciastka udekoruj polewą czekoladową oraz połówką orzecha włoskiego.
February 9, 2014
Kusisz, a ja obiecałam sobie, że nie jem słodyczy! Świetnie mieć takie wspomnienia:)
February 9, 2014
Przepysznie wyglądają, chyba w przyszłym roku nie popełnię tego błędu i nie postanowię sobie schudnąć
February 9, 2014
Ciasteczka podane na serwecie w kiwi – to zdecydowanie od razu przywodzi myśli o Nowej Zelandii. Z orzechami wyglądają jeszcze piękniej. Nieźle narobiłaś smaka!
February 13, 2014
Serwetka była zakupiona w NZ właśnie z myślą o nowozelandzkim gotowaniu
February 9, 2014
Prezentują się pysznie!!
Chciałabym je spróbować, bo jestem strasznym łakomczuchem!
February 9, 2014
Wyglądają bardzo zachęcająco. Nazwa faktycznie zastanawiająca, ale w naszej kuchni też mamy nazwy dziwnego pochodzenia: ryba po grecku, pierogi ruskie, barszcz ukraiński, fasolka po bretońsku, placek po węgiersku. Przeciętny Polak zwykle nie zna pochodzenia tych nazw, tak samo Nowozelandczyk może nie wiedzieć skąd wzięła się nazwa jego ulubionych ciastek.
February 13, 2014
To prawda Niejednokrotnie zastanawiałam się nad różnymi nazwami polskich dań, ale nigdy jakoś nie dociekałam szczególnie, w jaki sposób niektóre z nich powstały…
February 10, 2014
Wyglądają na tyle nieskomplikowanie (i smakowicie), że chyba wypróbuję zrobienie ich. Chociaż znając siebie to raczej bez polewy.
February 13, 2014
Ja również robię czasami wersję bez polewy, gdyż zajmuje to mniej czasu i są wówczas mniej kaloryczne
February 10, 2014
O mniam, to zdecydowanie coś dla mnie
February 12, 2014
Witam,
bardzo podobają mi się Twoje przepisy.
Zapraszam też na mojego bloga, którego właśnie tworzę, będzie ciekawie.
Pozdrawiam
February 12, 2014
Ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie. Szczególnie te obok truskawek, na które czekam z niecierpliwością
February 14, 2014
a ja uwielbiam nowozelandzkie białe wino z rejonu Malborough
z pozdrowieniami, El
February 21, 2014
To jedno z moich ulubionych również