Podsumowanie roku 2013

Podsumowanie roku 2013

“Uważaj na nogi, bo nie wiadomo dokąd Cię poniosą…” – J.R.R. Tolkien
Rok 2013 okazał się dla mnie potwierdzeniem tezy, że smakowanie świata (jak każda inna pasja) uzależnia oraz tego, że marzenia warto spełniać spontanicznie jeśli pojawia się ku temu dobra okazja.
Zresztą pod wieloma względami było to wyjątkowe 12 miesięcy, bowiem udało mi się odwiedzieć wiele nowych miejsc i krajów, a łączny czas spędzony w podróży wliczając w to także liczbę samych przelotów był rekordowy i przebił kilka lat poprzednich razem wziętych…

Kusząca zapiekanka szwedzka

Zapiekanka szwedzka Janssons frestelse czyli Pokusa Janssona
Pora na kolejny klasyk na blogu, pochodzący tym razem ze Szwecji, o której już dawno (bo prawie 2 miesiące nie pisałam.
Tak więc zanim zabiorę się za potrawy z dalekiego wschodu (co jest nieuniknione w obliczu mojej ostatniej podróży) to przedstawiam Wam pewną, niezwykle kuszącą szwedzką zapiekankę
Janssons frestelse czyli Pokusa Janssona to jedna z najbardziej popularnych oraz moich ulubionych skandynawskich potraw.

Sztokholm. Miasto pływające na wodzie.

Sztokholm
Piękno miasta określanego „stolicą Skandynawii” doceniłam w pełni odwiedzając je nie latem, a w styczniu – podczas mroźnej zimy.
Stolica Szwecji położona jest na kilkunastu wyspach połączonych licznymi mostami. Wodę, zajmującą 1/3 powierzchni miasta, pokrywają fragmenty lodu, który tworzy na jej powierzchni fantazyjne kształty.

Obficie ośnieżone drzewa w ogromnym miejskim parku na jednej z wysp skrzą się w promieniach słońca. Wąskie, brukowane, urocze uliczki Starego Miasta pozbawione są tłumów charakterystycznych dla miesięcy letnich. Nie wierzyłam, że polubię zimę w mieście zwanym „Wenecją Północy”.