
Kulinarną podroż po smakach przywiezionych z Krainy Ognia i Lodu postanowiłam rozpocząć od plokkfiskur – jednej z najstarszych islandzkich potraw. Jest to rodzaj puree rybno-ziemniaczanego z dodatkiem mleka, mąki i cebuli.
Danie zostało stworzone, aby jak najlepiej wykorzystać resztki, jakie zostawały z poprzednich dni – w tym przypadku gotowaną rybę i ziemniaki. Nie prezentuje się zbyt apetycznie, ale smakuje świetnie.