
Podróżowanie po Japonii zdecydowanie poszerza horyzonty kulinarne i sprawa, że sięgamy po nowe, nieznane nam wcześniej produkty, a czasem bywa też tak, że nasze nastawienie do danej potrawy albo składnika ulega zmianie. Dobry przykład stanowi w moim przypadku tofu, do którego przekonałam się po tym, jak poznałam na dobre mnogość zastosowań tego sojowego produktu. Inari sushi – smażone sakiewki tofu (aburaage) wypełnione ryżem do sushi stanowi obecnie jedną z moich ulubionych przekąsek podobnie jak smażone tofu (atsuage), które uwielbiam polane sosem ponzu albo pokrojone w kostkę i dodane do zupy miso lub makaronu soba.
Podczas ostatniego pobytu w Tokio zasmakowaliśmy w jeszcze innej, nieznanej nam wcześniej przekąsce przygotowywanej na bazie tofu. Ganmodoki to smażone na głębokim tłuszczu kulki / placki z tofu z różnymi dodatkami.