
Często w trakcie podróży (a czasami też w domu) pomysły na różne dania i przekąski rodzą się spontanicznie. Czasami powodem jest pośpiech, czasami problemy z dostępnością składników,
a czasami nawet odrobina lenistwa… Podczas pobytu w Nowej Zelandii nie mieliśmy zbyt wiele czasu na eksperymenty w kuchni i ograniczaliśmy się głównie do próbowania różnych lokalnych specjałów “na mieście”.
Częstym posiłkiem w ciągu dnia były popularne w kraju Kiwi burgery, ale o nich dokładniej będzie w innym wpisie…. Śniadania też były raczej ekspresowe – kilka ciastek, owoc (najczęściej kiwi) i kawa flat white na mieście. Dopiero wieczorem, po dniu wypełnionym zwiedzaniem mogliśmy sobie pozwolić na odrobinę własnej twórczości kulinarnej chociaż polegała ona głównie na przygotowywaniu prostych przekąsek do nowozelandzkiego wina.
Stałymi składnikami naszych skromnych kolacji było awokado, pomidory i papryczki chilli.
Niektóre odmiany awokado dostępne w Nowej Zelandii mogą się wydać niedojrzałe, ale po pozbyciu się mało zachęcającej skórki (która odchodzi z łatwością!), owoc okazuje się w środku miękki, intensywny w smaku, po prostu przepyszny. Dodatkowo na ulicznych targach takich jak np. ten organizowany w niedzielę w dzielnicy Avondale w Auckland, można kupić awokado w naprawdę okazyjnej (z naszej perspektywy) cenie np. 2 sztuki za 1 NZD.
Właśnie awokado, a także pomidory i papryczka chilli posłużyły nam pewnego wieczoru do spontanicznego wykonania guacamole jako dodatku do pieczywa oraz nowozelandzkiego żółtego sera.
Nasza wersja guacamole była bardzo prosta, gdyż złożyły się na nią składniki, którymi akurat dysponowaliśmy w chwili, gdy padł pomysł przygotowania tej przekąski Nie wahajcie się więc z dorzuceniem dodatkowych składników – np. odrobiny czosnku, cebuli albo kilku kropel soku z limonki…
Ciekawe przepisy na dipy i guacamole z awokado znalazłam ostatnio na stronie www.nzavocado.co.nz
Proste guacamole z awokado, pomidorów i papryczki chilli
Składniki:
- 1 dojrzałe awokado
- 2 pomidorki koktajlowe
- 1 paryczka chilli
- sól, pieprz
- kilka kropel sosu tabasco (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
- Pomidorki i papryczkę pokrój w drobną kostkę.
- Obierz awokado i rozgnieć widelcem.
- Wymieszaj pastę z awokado z pomidorami i papryczką, dopraw solą i pieprzem według uznania i opcjonalnie kilkoma kroplami tabasco dla większego zaostrzenia smaku.
Guacamole polecam z pieczywem i żółtym serem, chipsami lub nachos i oczywiście nowozelandzkim winem.
W bardziej oryginalnej wersji możecie guacamole nałożyć na kromki pieczywa, a na wierzchu ułożyć chipsy. Takie kanapki mogą się niektórym wydawać nieco kontrowersyjne, ale nie w Nowej Zelandii…
January 4, 2014
Mam w domu wszystko, dziś zrobię, mniam mniam
January 4, 2014
No to świetnie się składa Smacznego!
January 4, 2014
Uwielbiam guacamole, ale wlasnie w rozszerzonej wersji, z cebulka, czosnkiem, limonka i lyzka jogurtu naturalnego :))A kanapke z chipsami jadlam u Anglikow, nie wiedzialam, ze Nowozelandczycy tez tak maja Pozdrawiam!
January 4, 2014
Narobiłaś mi smaka na avocado
January 4, 2014
Nie znam takiej przekąski a wygląda pysznie. Jak tylko dorwę awokado to zrobię coś takiego, bo aż nabrałam smaka :))
January 4, 2014
Smacznie i kolorowo to wszystko wygląda
Szkoda tylko, że to ichnie awokado pewnie z tymi sprzedawanymi w Polsce niewiele ma wspólnego… Ale takie już uroki podróżowania i smakowania – oryginały tylko na miejscu
January 5, 2014
Dokładnie!
January 4, 2014
Zgłodniałam
January 5, 2014
Wygląda smakowicie i rzeczywiście bardzo prosto. Ale na kanapkę z czipsami chyba bym się nie zdecydowała
January 5, 2014
Kiedyś nie lubiłam guacamole a potem gdzieś coś się przestawiło i lubię… tyle, że sama jeszcze nie robiłam. Może się w końcu odważę i wypróbuję Twój przepis
January 5, 2014
Wszędzie podają jak zresztą Ty, że Guacamole rozgniatać widelcem. Ja wolę moździerz. Niby drobnostka, ale np. w przypadku pesto właśnie moździerz robi różnicę. Zdecydowana większość ludzi pewnie z lenistwa (może z braku moździerza) robi pesto za pomocą blendera, ale ja wolę jak Włosi w moździerzu i jest lepsze. Podobnie z guacamole
January 5, 2014
Słyszałam, że pesto przygotowane przy użyciu moździerza znacznie różni się od tego wykonanego np. za pomocą blendera, więc z pewnością masz rację.
Bardzo fajny pomysł z wykonywaniem w ten sposób również guacamole… Tym bardziej najwyższa pora, abym się w moździerz wyposażyła
January 5, 2014
Wyglądaja apetycznie! A te przyprawy na targu – mogłabym mieć cały ogródek w takich ziołach!
Pozdrawiam serdecznie
January 5, 2014
Ja też ubolewam na brak ogródka, ale zawsze pozostają doniczki na oknie
Pozdrawiam.
January 6, 2014
Uwielbiałam kanapki z chipsami, gdy byłam dzieckiem, więc mnie to nie zadziwia Guacamole nigdy nie jadłam i właśnie się zastanawiam, dlaczego Spróbuję!
January 7, 2014
Świetny wpis. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli dodam Cię do mojej listy najlepszych
blogów o tematyce podróżniczej – blogipodroznikow.blogspot.com. Łatwiej będzie Twój blog znaleźć. Pozdrawiam, Ewka.
January 8, 2014
Oczywiście nie mam nic przeciwko. Dzięki.
January 14, 2014
To wygląda świetnie i zapewne smakuje świetnie, więc zabieram się dziś za to ;)!
January 16, 2014
Widok świeżych warzyw i owoców działą na wyobraźnię i apetyt
January 4, 2015
O tak, uwielbiam takie guacamole, tylko do tej pory robilam je zawsze do nachos, ewentualnie do tortilli, na kanapkach nie robiłam, ale na pewno spróbuje. Ja dorzucam jeszcze czerwoną cebulę ( malutka, lub ćwiartke dużej) limonkę i świeża kolendrę, która nadaje bardziej mexykanskiego smaczku