Hula pancakes. Hawajskie śniadanie

Hawajskie śniadanie

Podczas zimowych, ciemnych i chłodnych dni miło jest pomarzyć o egzotycznych podróżach. Często wracam wówczas wspomnieniami do naszego pobytu na Hawajach. Minęło już ponad 10 lat, ale nadal kiedy budzę się rano, bez problemu potrafię przywołać w myślach poranny szum fal, widok z balkonu na błękitny ocean i zapach rześkiego powietrza znad Pacyfiku.

Nasza kwatera na wyspie Oahu pomimo tego, że była zlokalizowana w turystycznym centrum wyspy (na Waikiki) była bardzo przytulnym miejscem, zaś dodatkowym jej plusem były przepyszne śniadania serwowane w lokalu o wdzęcznej nazwie Hula Grill. Podczas tygodniowego pobytu próbowaliśmy różnych zestawów z menu, ale najbardziej zapadły mi w pamięć puszyste amerykańskie naleśniki (pancakes).

Borówka czerwona. Dzieło diabła o cudownych właściwościach

Borówka czerwona, brusznica

Borówka czerwona (nor. tyttebær) mogła by zostać nazwana narodową norweską jagodą. Ze wszystkich owoców zbieranych w lasach w Norwegii, połowę stanowi podobno brusznica, a zatem należy przyjąć, że to najważniejsze i najczęściej występujące w kraju jagody.

Borówka czerwona rośnie w całej Norwegii, a sezon trwa od sierpnia do października. Brusznica jest odporna na niskie temperatury i dlatego spotkać ją można nawet wysoko w górach (do 1800 m n.p.m.). Niemniej jednak owoc najbardziej lubi suche i słoneczne tereny leśne i wrzosowiska. Liście borówki są świeże i zielone przez cały rok i dlatego też bywają wykorzystywane do przygotowywania wieńców (tyttebærkrans) i innych ozdób.

Owoce Madery i mus z marakui

Portugalski krem z marakui

Ostatnie wizyty w kawiarni Pastel de Nata w Oslo, o której wspominałam nieco wcześniej, zainspirowały mnie do wypróbowania kolejnych portugalskich przepisów. Tym razem postanowiłam powspominać smaki Madery – wyspy wiecznej wiosny, królestwa kwiatów i owoców.

Jedną z największych atrakcji Funchal – stolicy wyspy jest targ miejski Mercado dos Lavradores położony w centrum Sona Velha (Starego Miasta). To jedno z najwspanialszych tego typu miejsc, na jakim kiedykolwiek byłam, zaś największe wrażenie zrobił na mnie wówczas ogromny wybór świeżych, egzotycznych owoców.

Egzotyczny pudding z czarnego ryżu

Pudding z czarnego ryżu

Jednym z moich sposobów na radzenie sobie z zimą i małą ilością słońca jest przygotowywanie pysznych i zdrowych, egzotycznie pachnących potraw. Po składniki wybieram się zazwyczaj w weekend na jeden z targów w Oslo i wyszukuję coś nowego do spróbowania. Odkryciem ostatnich zakupów jest czarny ryż.

Czarny ryż (określany także jako „ryż fioletowy”) uznawany jest za najzdrowszą odmianę ryżu.
Swój ciemnofioletowy kolor, którego nabiera po ugotowaniu, zawdzięcza zawartości antocyjanów (przeciwutleniaczy) występujących również w dużej ilości w fioletowych owocach i warzywach. Antocyjany chronią między innymi przed wirusami i bakteriami, wpływają pozytywnie na układ krążenia i poprawę pamięci. Czarny ryż jest dodatkowo bogaty w błonnik, minerały i witaminy.

Skyrkaka.Islandzki sernik na zimno

Skyr cake

Tuż przed naszą naszą podróżą do Krainy Ognia i Lodu poznaliście przepis na islandzkie śniadanie, zaś chwilę po powrocie na tradycyjny obiad – plokkfiskur. Zabrakło jedynie deseru, więc teraz pora na coś słodkiego – islandzki sernik na zimno zwany „Skyr cake”, a po islandzku „Skyrkaka”.

Jak wskazuje nazwa podstawowym składnikiem tego ciasta jest Skyr – bardzo popularny na Islandii produkt mleczny, o którym pisałam więcej we wcześniejszych wpisach. Jest on przepyszny, występuje w wielu smakach (na szczęście również w Norwegii) i ma wiele zastosowań. Skyr posiada kremową, gęstą konsystencję przypominającą jogurt grecki, ale jednocześnie charakteryzuje się niską zawartością tłuszczu i wysoką zawartością białka.

Trufle daktylowe z żurawiną i goji

Trufle daktylowe 

Słodycze bez dodatku cukru i innych składników uważanych za mało zdrowe bywają często nudne i smakują bez wyrazu, jednak w przypadku daktylowych trufli jest kompletnie inaczej. Zaspokajają one potrzebę zjedzenia “czegoś słodkiego“, a do tego są bardzo smaczne i pełne wartości odżywczych.

 

Podstawowym składnikiem są oczywiście suszone daktyle, które niczym naturalne cukierki są już tak słodkie, że dodatek curku jest zbędny. Do daktyli dodajemy gorzkie kakao, zaś reszta dodatków jest w zasadzie opcjonalna. Smak trufli urozmaicać można na różne sposoby – na przykład dodając garść jagód goji oraz suszonej żurawiny tak jak w naszym ulubionym przepisie prezentowanym poniżej. Świetnie sprawdzają się także suszone figi, morele albo zblendowane orzechy (migdały, orzechy włoskie, nerkowca).

Tropikalne batony musli

MuslibarsDiety oparte na naturalnych, nieprzetworzonych i zdrowych składnikach zyskują w ostatnim czasie coraz większą popularność wśród osób dbających o zdrowy styl życia. Od kilku miesięcy my również coraz częściej eksperymentujemy z elementami takich diet jak na przykład paleo.

Jedną ze zmian w kierunku lepszego samopoczucia i wyglądu powinno być zastąpienie sklepowych słodyczy domowymi deserami i przekąskami. Nie licząc drobnych wyjątków (czyt. kvikk lunsj) udaje nam się to całkiem nieźle, a spora zasługa w tym batoników musli, które ostatnio piekę nałogowo Nasza ulubiona wersja posiada smak tropikalnych owoców: banana, kokosa, mango, papaji i ananasa. Takie połączenia przywodzi skojarzenie z Hawajami i pozytywnie wpływa na nastrój

Jogurtowe lody o smaku owoców leśnych

Lody

Przy okazji szalejących jeszcze do niedawna temperatur na pewno nie jeden z czytelników „ratował się” konkretną porcją lodów. I trudno się dziwić, zwłaszcza, że lody to coś, czemu nam też ciężko się oprzeć.

Prawdę mówiąc to nieraz pogoda nie ma nawet większego znaczenia, aczkolwiek słońce i wakacyjny nastrój sprawia, że ochota na orzeźwiający deser jest dużo większa.

W Oslo mamy swoją ulubioną włoską lodziarnię – Gelaterię Paradis zlokalizowaną na Aker Brygge, do której często wpadamy na pyszne lody i sorbety. Lubimy także wszystkie smaki norweskiej marki Diplom-Is.
Ostatnio po raz pierwszy przygotowaliśmy również lody domowe na bazie jogurtu, które są zdrowsze i mniej kaloryczne, więc taki deser można jeść codziennie bez wyrzutów sumienia…

Smoothie orzeźwiające

Smoothie owocowe

W tym roku lato do Norwegii przyszło późno, ale za to takie z prawdziwego zdarzenia, ciepłe i bardzo słonecznie, a temperatury w Oslo osiągały prawie 30 stopni. Ten tydzień jest już na szczęście spokojniejszy.

Piszę „na szczęście”, ponieważ chyba «norweszczejemy» już na dobre i przy takich upałach szukamy cienia, morskich kąpieli i eksperymentujemy z przepisami na koktajle i smoothie, które orzeźwiają, nawadniają i gaszą pragnienie. Naszym faworytem zostało ostatnio smoothie z arbuza lub melona, z dodatkiem mrożonych winogron, cytryny oraz miodu. Spróbujcie, a wówczas nawet największe upały nie będą Wam straszne

Kardamonowe ciasto z owocami

Kardamonowe ciasto z owocami

Za tym ciastem nie stoi żadna podróżnicza historia, ale mały osobisty sukces, który postanowiliśmy w miniony weekend jakoś uczcić. Tutaj pora na małą samochwałkę…

Po wielu miesiącach przygotowań podjęliśmy w kwietniu dość spontaniczną próbę zdania egzaminu państwowego z języka norweskiego na poziomie zaawansowanym (tzw. Bergenstesten – Test i norsk høyere nivå).
Staraliśmy się, przygotowywaliśmy, ale już po wyjściu z kilkugodzinnego egzaminu brakowało nam wiary, że całość zakończy się pomyślnie… Tymczasem w zeszłym tygodniu wspólnie z Mężem otrzymaliśmy list z wynikami egzaminu i informacją: Zdany! To było naprawdę miłe zaskoczenie…